W historii nie było jeszcze takiego wydarzenia, gdzie 120 dzieci wkroczyło na teren Indiańskiej wioski. Przebrane, umalowane pokojowymi barwami uważnie słuchały opowieści Wodza w wigwamie, ze zgromadzonym rzeczami i atrybutami indian. Zostały nadane im indiańskie imiona. Dzieci strzelały z łuku do tarczy, rzucały dzidą do biegnącego bizona. Uczestniczyły w sportowej rywalizacji. "Wypaliły" fajkę pokoju, posiliły się pieczoną kiełbaską. Zmęczone, ale zadowolone wróciły do przedszkola. Trzeba nadmienić, że dla grupy dzieci 3 - letnich Krasnoludki i Biedronki była to pierwsza autokarowa wyprawa. Zdały ten egzanim na dziesiątkę. Howgh. admin.